Odkrywanie tabu Dwurnika
W piątkowym otwarciu ekspozycji „Edward Dwurnik. BEZ TABU” wzięło udział bardzo liczne grono miłośników i sympatyków twórczości zmarłego pięć lat temu artysty. Poza płocczanami i stałymi bywalcami Galerii, na wernisażu pojawili się goście z Łodzi, Warszawy czy Częstochowy oraz przyjaciele Dwurnika, z którymi wspólnie wspominaliśmy wystawę retrospektywną, przygotowaną przez PGS w 2016 roku. Jak podkreśliła kuratorka wystawy i dyrektor Płockiej Galerii Sztuki Alicja Wasilewska, wszyscy mogą oglądać ponad 200 prac wykonanych na papierze: rysunków, grafik, kolaży, pochodzących z jednej, prywatnej kolekcji. Dzieł gromadzonych przez lata i rzadko pokazywanych szerszej publiczności. – Zostały przez nas zestawione w sposób chronologiczny: od prac najstarszych – z lat 60. i 70., prezentowanych na parterze, po dzieła z ostatnich trzech dekad, eksponowane na piętrze. Taki układ pozwala prześledzić nie tylko subiektywny obraz polskiej rzeczywistości ostatniego półwiecza, ale także kolejne etapy twórczości Dwurnika i podejmowane przez niego tematy i cykle – tłumaczyła Alicja Wasilewska.
O kontrowersyjnej twórczości Dwurnika, o idei wystawy i tytułowym tabu, między innymi w odniesieniu do teorii Sigmunda Freuda opowiedział kurator wystawy Krzysztof Cichoń. Podkreślił także, że każdy z nas ma dwurniki, które lubi, między innymi dzięki temu, że Edward Dwurnik mieszał style i tematy.
Wystawę można oglądać do 5 marca, natomiast już 28 stycznia o godz. 12.00 Płocka Galeria Sztuki na kuratorskie oprowadzanie po wystawie. Podczas spotkania kuratorzy przybliżą problematykę przedstawionych prac i opowiedzą o barwnej twórczości nietuzinkowego Edwarda Dwurnika (wstęp w cenie biletu).