Obrazy o ludzkich emocjach
Piątkowe otwarcie wystawy „Zaćmienia” zgromadziło w Płockiej Galerii Sztuki liczne grono miłośników twórczości Katarzyny Karpowicz. Wśród wernisażowych gości byli nie tylko rodzina i przyjaciele artystki, ale także sympatycy jej malarstwa z całej Polski: Gdańska, Elbląga, Krakowa, Poznania czy z Warszawy, w tym historyk sztuki i marszand Wojciech Tuleya z Galerii Art oraz kuratorzy: pisarka i historyczka sztuki Małgorzata Czyńska i krytyk sztuki Bogusław Deptuła. Kurator wystawy o Katarzynie Karpowicz opowiadał, że jest to artystka, która robi to, co sama lubi i co podoba się innym ludziom. – Z jej obrazów bije ciepło. Potrafi przedstawić świat tak, że chcemy w nim zagościć, choć czasem pojawiają się w nim czarne chmury.
– Wystawa jest swego rodzaju przekrojowym spojrzeniem na dotychczasową twórczość krakowskiej artystki, która niemalże od początku swej artystycznej drogi wypracowała rozpoznawalny i ceniony przez krytyków i odbiorców styl. Od lat jest też w czołówce najciekawszych młodych polskich artystów współczesnych – informowała podczas otwarcia dyrektor PGS Alicja Wasilewska, a Katarzyna Karpowicz nie kryła, że jest szczęśliwa. – To chyba dla mnie najważniejsza i najobszerniejsza wystawa i to bez względu na to, co się wydarzy w przyszłości. Dziękuję pani dyrektor Alicji Wasilewskiej za pomysł wystawienia moich prac na papierze w Galerii Kreski – podkreślała artystka, dodając, że Galeria ma niesamowitą energię i ludzi. – Czuję, że to miejsce to coś, co na mnie czekało.
Wystawę „Zaćmienia” można oglądać do 15 stycznia od wtorku do niedzieli w godzinach 10.00-18.00 (z wyłączeniem dni ustawowo wolnych od pracy).